Autor Wątek: Podanie - alrala.2869  (Przeczytany 493 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kacik

  • Towarzysz
  • Towarzysz
  • ***
  • Wiadomości: 6

Część fabularna
- w tej części formularza rekrutacyjnego możesz wykazać się umiejętnością tworzenia opisów. Na tym etapie nie musisz kierować żadną ze swoich postaci w grze, gdyż ma to na celu sprawdzenie Twoich umiejętności językowych. Właśnie dlatego możesz śmiało popuścić wodze swojej fantazji.

***

Jeżeli żadne z proponowanych przez nas podań Ci nie odpowiada - nie przejmuj się! Dla takich jak Ty mamy propozycję - napisz własne opowiadanie! Pamiętaj, aby odnieść się do trzech wymaganych przez nas punktów - opis postaci, opis otoczenia i opis sytuacji.


   Las, jak każdy inny w Krycie. Drzewa liściaste, trochę iglastych. Gdzie nie gdzie krzaki, czasem gęstsze że ledwo dało się przejść, w innym miejscu ledwo co przysłaniały polanę czy drogę. Słońce powoli wschodziło, oświetlając krople rosy na liściach. Życie powoli budziło się ze snu.
Choć nie każde, niektórzy już dawno byli na nogach. Łowca musi zadbać o swoje przeżycie.
Z krzaków wyłoniła się ruda czupryna, a za nią reszta właścicielki. Dziewczyna była drobna, ale już nabrała kobiecych krągłości. Jej ciemna karnacja, na pierwszy rzut oka mogła świadczyć o wielu godzinach spędzonych na powietrzu, nic bardziej mylnego, od dziecka miała dość ciemną karnacje, dobrze komponowała się z kolorem włosów. Zaś jej, soczyste, zielone oczy, były podkreślone przez kolor odzienia. Eris Neve, bo tak nazywała się, preferowała różne odcienie zieleni i brązu, jak i praktyczność stroju. Luźnawa koszula, ze skórzanymi karwaszami, i zielone płócienne spodnie, z nogawkami schowanymi w brązowe wysokie do połowy łydki buty, to w jej mniemaniu był idealny strój na polowanie. Całość dopełniały okulary w cienkiej jasnej oprawce, ale żeby nie było, kolor włosów do czegoś zobowiązuje, pod dokładnym przyjrzeniu się, na ciemnej skórze twarzy widać było piegi, które zdobiły jej policzki i nos.

   Dziewczyna pod jedną pachą niosła małe naręcze drewna a w drugiej ręce rybę, świeżo wypatroszoną i gotową do pieczenia, na śniadanie jak znalazł. Już po chwili nad polanką unosił się dym i lekki zapach pieczonej rybki. Eris spoczęła pod drzewem, oparłszy się o pień, odłożyła łuk z jedną strzałą, gotowy do strzału. Niedaleko spoczął kołczan z zapasem strzał.

- Cisza i spokój- wymamrotała zadowolona z początku dnia. Jednak nie cieszyła się zbyt długo.

   Nagle, z pobliskich krzaków, dobiegł ją delikatny szelest i jakieś...prychnięcia a może jęknięcia?
Eris poderwała się i złapała za broń, gotowa do oddania strzału. Czekała. Odgłosy były coraz głośniejsze. W końcu obiekt hałasu wyłonił się. Czarny, niepozorny, trochę niepewny w krokach.

- Co? Kocię…?- przysiadła ze zdziwienia- ale… jakim cudem? W Krycie…?- wydała z siebie zdumiona.

   Kociak, próbował wyglądać groźnie. Próbował- słowo klucz. Szedł chwiejnie, pomiaukując jak to kocię może robić. Rudzielec gorączkowo się zastanawiał, szukał odpowiedzi. ‘Jak…?’, nigdzie w okolicy nie widziała śladów dużego kota, ślady niedźwiedzia owszem, ale sprzed tygodnia, drake’ów też, ale bliżej rzeki.

- Szkoda że nie możesz powiedzieć mi jak się tu znalazłeś- podeszła powoli do kociaka, żeby ten się ze strachu nie przekręcił, po chwili powoli uniosła rękę i złapała zwierzaka za skórę na karku i podniosła, podobnie jak to robią kocię matki. Obejrzała go dokładnie. Kociak wydawał odgłosy protestu ale niewiele mógł zrobić, poddał się losowi. Choć wzrok mówił ‘Jakim prawem mnie podnosisz, człowieku?’- Tak myślałam kocię jaguara, ale jak? Tu nie występują one.
Wciąż trzymając kociaka ruszyła skąd przyszedł. Po chwili znalazła się na ubitej, wyłożonej kamieniami drodze, na przeciwległej stronie stał drogowskaz z dwoma tabliczkami. Ta na lewo, wskazywała ‘LION’S ARCH' – jej rodzimego domu- zaś w prawo ‘ KESSEX HILL ‘. Na drodze dostrzegła, nikłe ślady kół.

-Albo wieźli Cię wraz z mamą w stronę Lion’s Arch i wypadłeś z wozu, albo ktoś wcześniej zabrał Cię od mamy lub znalazł sierotkę i zabrał na zwierzaka domowego, bo za mały jesteś by zakraść się na wóz – mruknęła do kociaka, który jedynie prychnął.

   Wróciła do swojego zapomnianego śniadania, które jakimś cudem się nie zwęgliło, posadziła kociaka na kolanach i napoiła wodą. Na stałe jedzenie był za mały, a na mleko musiał poczekać bo mleka nie miała pod ręką.

- Przerwałeś mi polowanie- poskarżyła się futrzakowi i szybko zjadła śniadanie, zasypiającego kociaka umieściła w pustej podręcznej torbie, klapy nie zamknęła. Zagasiła ognisko i zasypała ziemią. Szybko się zakręciła zbierają broń i kołczan, ruszyła do najbliższej osady, gdzie mogła znaleźć karczmę i mleko.

   Szybki marsz i Eris nawet nie spostrzegła kiedy dotarła na miejsce. Niedługo, w pokoju, kociak został nakarmiony, początkowo grymasił ale chyba tylko dla zasady, bo miseczka szybko zaświeciła czystym dnem. Maluch zasną niedługo później. Eris spojrzała na czarny kłębek na swoich kolanach. Delikatnie pogłaskała, czarne jedwabne furtko, kocię nie był nawet świadome swoistego chrztu.

- Baal… Mały Baal- powiedziała cicho i uśmiechnęła się, Baal sapną przez sen, jakby na aprobatę.- My sierotki powinniśmy trzymać się razem, jakoś się dogadamy...





Część niefabularna - w tej części formularza rekrutacyjnego zostały zamieszczone pytania nieklimatyczne, dotyczące bezpośrednio Ciebie. Zanim do nas dołączysz chcielibyśmy lepiej Cię poznać, więc liczymy na szczere odpowiedzi!

***

~ Podaj nazwę swojego konta z Guild Wars 2 [PRZYKŁAD: Xyz.7241]:

- alrala.2869

~ Jakie jest Twoje doświadczenie z roleplay? Czy miałeś/aś kiedyś styczność z tym trybem rozgrywki? Czy grałeś/aś w jakieś inne gry RPG, zarówno te papierowe, jak i te online?

- Pierwsze kroki z rp rozpoczęłam w SWToR, gdy ogólna mechanika gry zaczęła być monotonna a bioware więcej psuło niż naprawiało, przeniosłam się do GW2 za namową kolegi. I tak ciągnie się moja przygoda od prawie 6 lat. Głównie RPG onlin, z papierowymi mam tylko doświadczenie obserwatora :).

~ Jak długo grasz w gry z uniwersum Guild Wars (zarówno pierwszą, jak i drugą część)? Jak oceniłbyś/abyś swoją znajomość lore tej gry?

- Tylko w GW2- ze 6 lat i staram się być na bierząco z ogólnym lore gry, jeśli mam luki to posiłkuje się internetem i różnymi wiki, by uzupełnić je.

~ W jakich gildiach byłeś/aś wcześniej, grając w Guild Wars 2?

- Zaczęłam w Kompani Pękniętego Rogu i na razie jestem w Kompanii Zenitu. Krótko byłam w Emisariuszach Odłamków.

~ W jaki sposób dowiedziałeś/aś się o naszej gildii? Dlaczego chcesz do nas dołączyć?

- Od wspólnych znajomych -Ajwi czy Yverett(jak używa w grze) i Veldo. Społeczność polskiego RP w GW2 jest dość małe, w porównaniu do innych krajów, więc każdy wie coś o innych gildiach, więc plotki też są znane, Zenit aktualnie ma ciszę w RPach a mi poprostu tego brak, szukam jakiejś zorganizowanej grupy zapaleńców, która pomoże mi nadrobić ten niedosyt, który już mocno mi dokucza.

~ Opisz siebie w kilku zdaniach.

- Krótko- domatorka, która najchętniej spędzi czas zawinięta w koc z herbatą w kubku, kotem niedaleko. Lubiąca książki, gdzie coś się dzieje i w klimacie fantastyki. Ale jeśli trafię na jakieś dobre anime to wciągnę się, podobnie jak z mangą. Jeśli mam możliwości, chętnie spotkam się z ludźmi, wsiądę w busa czy pociąg i podjadę na spotkanie, czy na dzień czy na weekend. Muzyka? Mam duży sentyment do Queen, Ery i można powiedzieć innych staroci. Z nowości to soundtruck'i z seriali/anime/filmów, o ile wpadnie w ucho. Czasem mam kilkanaście pomysłów naraz i może być widoczne pogmatwanie z poplątaniem, nie gniewam się gdy ktoś zwróci mi na to uwagę, również jak poprawi mnie w pisowni (przywykłam Ajwi to robiła dość często :P).

~ W jakich godzinach można Cię spotkać na grze?

- Zwykle wieczorami. W weekendy jeśli mam możliwość, to wcześniej.



Greg

  • Kandydat
  • Kandydat
  • *
  • Wiadomości: 118

Erza

  • Towarzysz
  • Towarzysz
  • ***
  • Wiadomości: 104
Bardzo miło się czytało - Tak

Vei

  • Towarzysz
  • Towarzysz
  • ***
  • Wiadomości: 11
Ja wcale nie!.... Ech... Kacik ;) Ode mnie zawsze masz Tak. Miło widzieć Twoje podanie.

Markos

  • Towarzysz
  • Towarzysz
  • ***
  • Wiadomości: 109
  • Human race enjoyer

Nish

  • Vyvanse.6830
  • Administrator techniczny
  • Administrator techniczny
  • *****
  • Wiadomości: 1045
Urocza historia :)
Jestem na tak

Veldo

  • Towarzysz
  • Towarzysz
  • ***
  • Wiadomości: 14
Nepotyzmem trąci ale cóż, wiem na co Cię stać. jestem na Tak :).

Co do samej historii, krótka i dość treściwa, me gusta, nie przepadam za nic niewnoszącymi rozbudowanymi opisami o czym pewnie wiesz ;). Stylistyka czasami kłuła mnie w lewe oko, ale nie było to na poziome gdzie nie dało się czytać :). Zakończenie miało sporo uroku i jak dla mnie wprowadziło odpowiedni nastrój. Cóż trzeba będzie znowu wkopać Cię w żywą przynętę :D

Grochu

  • Kandydat
  • Kandydat
  • *
  • Wiadomości: 15
Co tu dużo gadać, jestem na TAK.

Walezy

  • Kandydat
  • Kandydat
  • *
  • Wiadomości: 89
  • (ง'̀-'́)ง

Nish

  • Vyvanse.6830
  • Administrator techniczny
  • Administrator techniczny
  • *****
  • Wiadomości: 1045